Blog

  • Przychodnia Weterynaryjna "Radość"
    ul. Skalnicowa 98, Warszawa – Radość (Wawer)


    Pracujemy 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku w systemie zmianowym.

  • Opieka pooperacyjna nad zwierzęciem

    Moment, kiedy zwierzak wraca zaraz po zabiegu do domu jest dla większości właścicieli niezwykle emocjonującą chwilą. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z faktu, że musieliśmy się na to zdecydować, z drugiej zaś patrzymy na nasze oszołomione jeszcze lekami zwierzę i czujemy się zagubieni, bo nie wiemy jak mu pomóc. A najgorzej, jeśli nasz lekarz zamknął już przychodnię i nie ma z nim kontaktu…. Co wtedy?

    Przede wszystkim nie zgadzajmy się na odebranie zwierzęcia, które nie jest jeszcze przytomne. Nie może się tak zdarzyć, że lekarz wypuszcza zwierzę leżące, nieświadome. Właściciel nie ma odpowiednich kompetencji, aby zadbać prawidłowo o takie zwierzę. Dopiero poruszający się o własnych siłach pupil może być wypuszczony bezpiecznie do domu. Dopiero wtedy możecie Państwo czuć się pewni, że podołacie opiece pooperacyjnej.

    Najważniejsze, aby zapewnić zwierzęciu spokój.
    Zwierzę poddane znieczuleniu ogólnemu nie zachowuje się normalnie. Może popiskiwać albo stać przez pół nocy. To wpływ zastosowanych leków. Zostawmy je w spokoju. Nie hałasujmy bo leki używane do narkozy powodują nadwrażliwość słuchową, często nawet z pozoru normalne zachowanie człowieka może powodować dezorientację zwierzęcia, popadanie w popłoch. Dlatego też wykonujemy spokojne ruchy. Zadbajmy również o to aby pupilowi było odpowiednio ciepło. Jest to zwłaszcza ważne w przypadku zwierzaków o małych gabarytach takich jak koty, czy psy ras miniaturowych. Pod żadnym pozorem nie zostawiajmy ich pierwszej nocy po zabiegu na dworze. Oprócz tego polecam obserwację. Z godziny na godzinę w organizmie zwierzęcia powinno być coraz mniej leków narkotykowych, a więc powinno ono być coraz „normalniejsze”. Jeśli tak jest - dobrze. Zwracamy uwagę na fakt, czy zwierzę jest świadome. Nie może tracić przytomności. Utrata przytomności jest sygnałem, że dzieje się coś niepokojącego i jest to zdecydowanym sygnałem aby skontaktować się ze swoim lekarzem lub – jeśli to niemożliwe- lecznicą całodobową. Tak samo jeśli pojawiają się wymioty lepiej się poradzić. Ogólnie nie wstydź my się dzwonić i pytać bo lepiej być nadgorliwym, niż coś przeoczyć.

    Bardzo ważne jest również przestrzeganie zaleceń wydanych przez lekarza. Jeśli zalecił głodówkę - nie karmimy pupila. Leki do znieczulenia zmieniają perystaltykę przewodu pokarmowego. Za wczesne nakarmienie naprawdę może zaszkodzić zwierzęciu. Właśnie po to żebyście mogli Państwo bezpiecznie przetrzymać zwierzę bez jedzenia, w czasie narkozy zwierzak otrzymywał kroplówkę.

    Warto również obserwować, czy zwierzę pije, załatwia się, wreszcie czy po zalecanej głodówce wykazuje chęć do jedzenia. O tym wszystkim poinformujmy lekarza w czasie wizyty kontrolnej, która powinna odbyć się następnego dnia. To ułatwi profesjonalne przeprowadzenie pacjenta przez trudny okres pooperacyjny w jak największym jego komforcie.